nigdy nikt ci tak nie dogodził, domaga się Kudłaty, gdy leżą u niej w mieszkaniu na wielkim anonimowym osiedlu, albo w wynajętym pokoju gdzieś nad morzem. Skrzeczą mewy, wiatr wsypuje piasek w oczy, sól zatyka pory w skórze. Wakacyjne podrygi, urywki wspomnień, na siłę ciągnięta korespondencja. Wkurzenie Kudłatego, gdy kiedyś przyjeżdża do nich Dżaba i nie zważając na nic dekuje się w namiocie Kudłatego i jego kobiety, dając spokój Hipolitom, którzy jako małżeństwo widać mają specjalne względy, a pewnie po prostu, by go nie wpuścili, choć przecież razem mieszkają i mogą to robić kiedy zechcą, a Kudłaty ma na to tylko