szef lecznicy. Jedna z pracownic z Dekerta stwierdziła: - Nawet się boję o tym pomyśleć, mój mąż też pracuje u nas, tylko że przy Warszawskiej.<br><br><tit>Kolejka do czerwca!</><br><br>Gorzowski szpital (tworzą go zespoły przy ulicach: Dekerta, Walczaka i Warszawskiej) jest zadłużony na ponad 200 mln zł. Do niedawna przez ponad tydzień przyjmował tylko nagłe wypadki, a przyznane mu przez fundusz zdrowia limity ,,dopełniał'' operacjami planowymi. - Zniosłem już tę zasadę. Teraz zgodnie z rozporządzeniem ministra zdrowia wykonujemy 100 proc. kontaktu - mówił wczoraj ,,GL'' dyr. Wakulicz. Pytany, co to oznacza, odrzekł, że szpital wykonuje tyle zabiegów i operacji, za ile ma co miesiąc zapłacone