Typ tekstu: Książka
Autor: Górska Halina
Tytuł: Druga brama
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1935
dziwnie
bezmyślny i tępy wyraz. Jej idiotycznie wytrzeszczone
niebieskie oczy zdawały się mówić: Nie rozumiem nic
z tego, co się wokoło mnie dzieje, i zresztą jest
mi wszystko jedno, bo mogę być przyszyta do każdego innego
tułowia.

Doprawdy musiałam się przemóc, żeby tę Ryfkę
wziąć na ręce - nie chciałam sprawić przykrości
Sabince.

Sabinka jednak zdawała sobie widocznie sprawę z wrażenia,
które wywarła na mnie Ryfka, gdyż powiedziała z westchnieniem:


- Mądra to ona nie jest, ta moja Ryfka... ale - dodała
natychmiast - dla swojej mamy to ona jest zawsze ładna
i ja ją bardzo kocham!

I przytuliła ją do siebie z czułością.


I
dziwnie <br>bezmyślny i tępy wyraz. Jej idiotycznie wytrzeszczone <br>niebieskie oczy zdawały się mówić: Nie rozumiem nic <br>z tego, co się wokoło mnie dzieje, i zresztą jest <br>mi wszystko jedno, bo mogę być przyszyta do każdego innego <br>tułowia. <br><br>Doprawdy musiałam się przemóc, żeby tę Ryfkę <br>wziąć na ręce - nie chciałam sprawić przykrości <br>Sabince. <br><br>Sabinka jednak zdawała sobie widocznie sprawę z wrażenia, <br>które wywarła na mnie Ryfka, gdyż powiedziała z westchnieniem: <br><br><br>- Mądra to ona nie jest, ta moja Ryfka... ale - dodała <br>natychmiast - dla swojej mamy to ona jest zawsze ładna <br>i ja ją bardzo kocham! <br><br>I przytuliła ją do siebie z czułością. <br><br><br>I
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego