Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Gazeta Wrocławska
Nr: 4.01
Miejsce wydania: Wrocław
Rok: 1999
poszukiwania. Na miejsce kopciuszkowej akcji wybraliśmy Rynek. Pierwszy szukał Mariusz. Czy zna pani tę bajkę? - Czy zna pani bajkę o Kopciuszku? Tak? Wspaniale, bo mam pewien problem. Co prawda nie jestem księciem, ale mam pantofelek należący do pięknej nieznajomej, z którą tańczyłem na maskowym balu sylwestrowym. Czy zechciałaby pani go przymierzyć? - zaczynałem rozmowę. - To chyba jakieś jaja - usłyszałem od Agnieszki. Była zaskoczona moją prośbą i bardzo rozbawiona sytuacją. Po przymiarce okazało się, że but jest za mały. Nie tracąc jednak nadziei ruszyłem "w dalszą drogę, na poszukiwanie Kopciuszka". Nagle wśród spacerujących osób zobaczyłem kobietę, która zmierzała w moim kierunku. Z daleka
poszukiwania. Na miejsce kopciuszkowej akcji wybraliśmy Rynek. Pierwszy szukał Mariusz. Czy zna pani tę bajkę? - Czy zna pani bajkę o Kopciuszku? Tak? Wspaniale, bo mam pewien problem. Co prawda nie jestem księciem, ale mam pantofelek należący do pięknej nieznajomej, z którą tańczyłem na maskowym balu sylwestrowym. Czy zechciałaby pani go przymierzyć? - zaczynałem rozmowę. - To chyba jakieś jaja - usłyszałem od Agnieszki. Była zaskoczona moją prośbą i bardzo rozbawiona sytuacją. Po przymiarce okazało się, że but jest za mały. Nie tracąc jednak nadziei ruszyłem "w dalszą drogę, na poszukiwanie Kopciuszka". Nagle wśród spacerujących osób zobaczyłem kobietę, która zmierzała w moim kierunku. Z daleka
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego