Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 04
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
publicznie wyśmiana na zajęciach przez konserwatywnego profesora i jego studentów: a po co tam idziesz? Przypodobać się chłopakom? Ona wtedy sobie zdała sprawę, że tu nie chodzi o nią osobiście, że to jej zachciało się odpowiedzialności, władzy, ale o mechanizm społeczny. Bo ten drugi etat w domu, to zmywanie, prasowanie, przymus macierzyństwa przed 25. rokiem życia, to nie są presje, które dotyczą mnie osobiście, bo to ja jestem ta leniwa, mało kobieca i mam krzywe nogi. To jest mechanizm niszczenia indywidualności kobiet, który jest cechą tej kultury. I kiedy to zrozumiemy, ta wiedza jest wybawieniem, człowiek staje się silniejszy. Bo najbardziej
publicznie wyśmiana na zajęciach przez konserwatywnego profesora i jego studentów: a po co tam idziesz? Przypodobać się chłopakom? Ona wtedy sobie zdała sprawę, że tu nie chodzi o nią osobiście, że to jej zachciało się odpowiedzialności, władzy, ale o mechanizm społeczny. Bo ten drugi etat w domu, to zmywanie, prasowanie, przymus macierzyństwa przed 25. rokiem życia, to nie są presje, które dotyczą mnie osobiście, bo to ja jestem ta leniwa, mało kobieca i mam krzywe nogi. To jest mechanizm niszczenia indywidualności kobiet, który jest cechą tej kultury. I kiedy to zrozumiemy, ta wiedza jest wybawieniem, człowiek staje się silniejszy. Bo najbardziej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego