Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 11.06
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
czerpane w winie - któż was nie zaznał?" - pisał Baudelaire. Dziś Francuzi nie podzielają już jego entuzjazmu. Płyn bogów coraz trudniej sprzedać; trzeba go reklamować w telewizji niczym proszek do prania. Właśnie, po walkach, parlament zgodził się na to.

DOMINIKA BARTMANN

Goście w domu Jean-Pierre'a Dossiera znajdą przy swoich nakryciach przynajmniej 3 szklanki: jedną na cydr albo wodę i dwie na wino. Jako dobry gospodarz pan Dossier, emerytowany nauczyciel, kupił jednego roku 1400 butelek wina. Umieścił je w piwnicy swego domu koło Rouen w Normandii, by później raczyć krewnych i przyjaciół. Nie trzeba było czekać na specjalne okazje. Jeszcze niedawno spragniony
czerpane w winie - któż was nie zaznał?" - pisał Baudelaire. Dziś Francuzi nie podzielają już jego entuzjazmu. Płyn bogów coraz trudniej sprzedać; trzeba go reklamować w telewizji niczym proszek do prania. Właśnie, po walkach, parlament zgodził się na to.&lt;/&gt;<br><br>&lt;au&gt;DOMINIKA BARTMANN&lt;/&gt;<br><br>Goście w domu Jean-Pierre'a Dossiera znajdą przy swoich nakryciach przynajmniej 3 szklanki: jedną na cydr albo wodę i dwie na wino. Jako dobry gospodarz pan Dossier, emerytowany nauczyciel, kupił jednego roku 1400 butelek wina. Umieścił je w piwnicy swego domu koło Rouen w Normandii, by później raczyć krewnych i przyjaciół. Nie trzeba było czekać na specjalne okazje. Jeszcze niedawno spragniony
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego