FBI i CIA zaczynają wspólnie zastanawiać się, dlaczego od pewnego czasu wiele tajnych i bardzo szczegółowo zaplanowanych operacji wywiadowczych nie udaje się. Podejrzewają, że gdzieś wysoko w strukturze jednej z organizacji tkwi "wtyka". Zostaje powołana specjalna komórka kontrwywiadowcza zwana przez agentów "Tylnym Pokojem". Jej mozolna praca zaczyna po jakimś czasie przynosić pierwsze rezultaty. W 1994 roku wpada Aldrich Ames, pracownik CIA na usługach Rosjan. To prawdziwy szok dla amerykańskich służb wywiadowczych. Amerykanie, upokorzeni i rozwścieczeni, polują dalej. W 1996 roku namierzają następnych rosyjskich agentów w szeregach CIA: Harolda Nicholsona i Earla Pittsa.<br>Wtedy Hanssenowi po raz pierwszy puszczają nerwy. W lipcu