dla dyplomatów&lt;/&gt;<br><br>Ambasador Wiesław Schulz nie chce komentować informacji o kasecie. - Jest szereg dowodów w tej sprawie, ale w związku z tym, że toczy się postępowanie, nie mam prawa o nich mówić - twierdzi. Niechętnie mówi też o odwołanym konsulu.- To nie był zawodowy dyplomata. Ludzie, którzy postępują tak jak on, przynoszą wstyd naszemu środowisku - mówi. Pytany, ile w ciągu dwóch lat swojej działalności wystawił wiz konsul, ambasador twierdzi: - Około dwóch tysięcy. Po jego odejściu gwałtownie zmniejszyła się liczba wydawanych wiz. Nie będę tego komentował.<br><br>Konsul Ryszard N. od stycznia przebywa w Warszawie. W Hanoi jest jeszcze jego żona i dziecko. W dużym