Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 22
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1995
Z Antonim Sułkiem, profesorem w Instytucie Socjologii Uniwersytetu Warszawskiego i przewodniczącym Polskiego Towarzystwa Socjologicznego, rozmawia Ewa Nowakowska.

Ewa Nowakowska: - Chociaż kampania prezydencka jeszcze się nie rozpoczęła, pojawia się coraz więcej sondaży opinii, informujących o poparciu dla potencjalnych kandydatów. Jaka jest ich wartość prognostyczna?

Antoni Sułek: - Na razie niewielka. Wyniki sondaży przynoszą bardzo wstępne informacje o obecnych preferencjach elektoratu. Są miarą sympatycznych bądź niesympatycznych skojarzeń z osobami wymienianych polityków, mniej z partiami, które reprezentują.

Nie podpowiadają, kto może liczyć na zwycięstwo?

- Dla dziennikarzy sondaże przedwyborcze są jak wyścigi konne. Pytacie tylko: kto pierwszy, kto wygrywa? Można długofalowo przewidywać wyniki wyborów na podstawie
Z Antonim Sułkiem, profesorem w Instytucie Socjologii Uniwersytetu Warszawskiego i przewodniczącym Polskiego Towarzystwa Socjologicznego, rozmawia Ewa Nowakowska.&lt;/&gt;<br><br>Ewa Nowakowska: - Chociaż kampania prezydencka jeszcze się nie rozpoczęła, pojawia się coraz więcej sondaży opinii, informujących o poparciu dla potencjalnych kandydatów. Jaka jest ich wartość prognostyczna?<br><br>Antoni Sułek: - Na razie niewielka. Wyniki sondaży przynoszą bardzo wstępne informacje o obecnych preferencjach elektoratu. Są miarą sympatycznych bądź niesympatycznych skojarzeń z osobami wymienianych polityków, mniej z partiami, które reprezentują.<br><br>Nie podpowiadają, kto może liczyć na zwycięstwo?<br><br>- Dla dziennikarzy sondaże przedwyborcze są jak wyścigi konne. Pytacie tylko: kto pierwszy, kto wygrywa? Można długofalowo przewidywać wyniki wyborów na podstawie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego