i co do godziny, kiedy zaczęłam się polonizować. Pamiętam też pierwsze odkrycie Wiadomości, potem Zapisu, Zeszytów Literackich, Arki, Archipelagu. Ale nie umiem powiedzieć kiedy pierwszy raz zetknęłam się z Kulturą. Można więc przypuścić, że istniała dla mnie zawsze, od prapoczątku mojej <orig>polonomanii</>.<br>Rok wtajemniczenia, czyli Pierwszego zapadnięcia na chorobę polską, przypada na ostatni czwartek września 1968 (można by w starym kalendarzu sprawdzić datę). Z emigracją niewiele wtedy miałam do czynienia. Tyle tylko, że moje uczennice języka rosyjskiego w szkole na londyńskim Chiswicku były przeważnie, jeśli nie wyłącznie, Polkami. Jedna z nich w szczególności przyczyniła się do mojego dalszego zaangażowania, pożyczając mi