Typ tekstu: Strona internetowa
Autor: Sławomir Shuty
Tytuł: Blok - powieść hipertekstowa
Rok: 2003
oszalały do pokoju i oto proszę jaka niespodzianka; on leży na jakiejś dziewczynie, przestraszyli się ale ja ucałowałem go i klepnąłem serdecznie tą małą po pupie - znów mamy syna), Łukasz wróciłeś synu marnotrawny do normalnych ludzi do społeczeństwa zdrowego, no tato ja nie mam nic naprzeciwko dopóty dopóki się nie przypieprzają, wiem wiem - mój syn. I tylko już jedno pana Korbiela martwi.


Paschalscy
- Mamoooo! - wrzeszczał z łazienki Grzesiek - Mamoo!
- Nie krzycz, przecież stoję tuż za drzwiami, co się stało?
- Wyprasowałaś mi koszulę?
- Wyprasowałam, wyprasowałam przecież, masz ją przygotowaną na krześle, spodnie też, skarpetki załóż te co ci kupiłam ostatnio, żeby nie
oszalały do pokoju i oto proszę jaka niespodzianka; on leży na jakiejś dziewczynie, przestraszyli się ale ja ucałowałem go i klepnąłem serdecznie tą małą po pupie - znów mamy syna), Łukasz wróciłeś synu marnotrawny do normalnych ludzi do społeczeństwa zdrowego, no tato ja nie mam nic naprzeciwko dopóty dopóki się nie przypieprzają, wiem wiem - mój syn. I tylko już jedno pana Korbiela martwi.&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br><br>&lt;div&gt;&lt;tit&gt;Paschalscy&lt;/&gt;<br>- Mamoooo! - wrzeszczał z łazienki Grzesiek - Mamoo!<br>- Nie krzycz, przecież stoję tuż za drzwiami, co się stało?<br>- Wyprasowałaś mi koszulę?<br>- Wyprasowałam, wyprasowałam przecież, masz ją przygotowaną na krześle, spodnie też, skarpetki załóż te co ci kupiłam ostatnio, żeby nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego