stolicy. Większość polskich reprezentantów zapewne nigdy jeszcze nie zażyła takich luksusów - pokoje z klimatyzacją, barkiem i telewizją ze specjalnymi, płatnymi kanałami. Dwa baseny, kilka barów, restauracji, sal bankietowych i sieć ekskluzywnych sklepów w podziemiach dopełniało obrazu pięciogwiazdkowego hotelu Hayatt, w którym zakwaterowano Polaków. To zresztą nie jedyna rzecz, która mogła przyprawić o zawrót głowy ludzi, dla których wyznacznikiem luksusu przez wiele lat był zakopiański "Kasprowy". Tam nikt nie widział takiego bankietu, jaki wydany został na cześć polskiej delegacji przez korporację Deawoo (głównego sponsora wyjazdu) w hotelu Hilton. O tym, co wtedy jedzono, do tej pory krążą legendy i zdania co do