Typ tekstu: Książka
Autor: Przybora Jeremi
Tytuł: Przymknięte oko opaczności
Rok: 1995
zobaczyć krajobraz w którym wyrósł mój dziad i jego przodkowie. Bo chociaż od Nowogródka do Witebska, od Szczors do Krasnych Łuków droga daleka, to Białoruś wokół ta sama z jej przepastnymi borami, bezkresnymi łąkami, czy to nad Niemnem, czy to nad Dźwiną i uprawnymi polami po horyzont - z tą samą przyrodą na inną zupełnie niż w Polsce centralnej czy zachodniej, monumentalną skalę.
A już przedziwnym pomysłem losu (który, jak wiadomo, jest specjalistą od dziwnych pomysłów) było to, że u tych korzeni zastałem Rosjan. Potomków tych Rosjan (oczywiście nie dosłownie), którzy mojego dziada od tych korzeni oderwali. Bo była to rodzina rosyjska
zobaczyć krajobraz w którym wyrósł mój dziad i jego przodkowie. Bo chociaż od Nowogródka do Witebska, od Szczors do Krasnych Łuków droga daleka, to Białoruś wokół ta sama z jej przepastnymi borami, bezkresnymi łąkami, czy to nad Niemnem, czy to nad Dźwiną i uprawnymi polami po horyzont - z tą samą przyrodą na inną zupełnie niż w Polsce centralnej czy zachodniej, monumentalną skalę. <br> A już przedziwnym pomysłem losu (który, jak wiadomo, jest specjalistą od dziwnych pomysłów) było to, że u tych korzeni zastałem Rosjan. Potomków tych Rosjan (oczywiście nie dosłownie), którzy mojego dziada od tych korzeni oderwali. Bo była to rodzina rosyjska
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego