Typ tekstu: Książka
Autor: Worcell Henryk
Tytuł: Zaklęte rewiry
Rok wydania: 1989
Rok powstania: 1936
herbatę i ciastka i odszedł na rewir. Potem jeszcze kilkakrotnie wracał do bufetu i zawsze miał wyraz twarzy znamionujący takie znudzenie, jak gdyby nie mógł się doczekać końca pracy.
Tak trwało do godziny dwunastej, to jest do trzech ważnych i szybko po sobie następujących wydarzeń.
Na parę minut przedtem Roman przyszedł do bufetu z pustym koszykiem do bułek. Idąc bawił się w swój ulubiony sposób, polegający na tym, że podstawiał koniec ołówka w zagłębienie pod spodem koszyka i odpowiednim pchnięciem wprawiał go w ruch obrotowy trwający bardzo długo. W bufecie był Janik, a z "Sybiru" nadchodził Miecio Sierpowski.
- Pan powinien iść
herbatę i ciastka i odszedł na rewir. Potem jeszcze kilkakrotnie wracał do bufetu i zawsze miał wyraz twarzy znamionujący takie znudzenie, jak gdyby nie mógł się doczekać końca pracy.<br>Tak trwało do godziny dwunastej, to jest do trzech ważnych i szybko po sobie następujących wydarzeń.<br>Na parę minut przedtem Roman przyszedł do bufetu z pustym koszykiem do bułek. Idąc bawił się w swój ulubiony sposób, polegający na tym, że podstawiał koniec ołówka w zagłębienie pod spodem koszyka i odpowiednim pchnięciem wprawiał go w ruch obrotowy trwający bardzo długo. W bufecie był Janik, a z "Sybiru" nadchodził Miecio Sierpowski.<br>- Pan powinien iść
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego