również wąska smuga ostrego światła wokół drzwi. Tylko sen rozjaśnił się nieco, nabrał żywszych odcieni, a rytm niesłyszalnej melodii zmusił małą tancerkę do szybszego przebierania nóżkami.<br> Ku jasnej krawędzi poleciały natychmiast ćmy, a inny ruchliwy pająk-biegacz, zastygł na chwilę jakby w przeczuciu niebezpieczeństwa.<br> - Stąd wszystko widać, proszę pani - mówiła przytłumionym głosem służąca, odsłaniając firankę. - Cała ulica jak na dłoni, a te latarnie gazowe to tak jasno świecą, że widać jak w teatrze.<br> - Tak, tu będzie mi dobrze. - Matka usiadła przy oknie na skwapliwie podsuniętym przez służącą krześle. - Teraz zgaś światło, bo Iw się obudzi.<br> Służąca zgasiła lampę, lecz wyraźnie nie