Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 0604
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
moc naszym słowom - mówił prezydent.
Prosto z rampy kolejowej szli do komór gazowych. Nie było mowy o oporze. Nie było drogi ucieczki. Dziś symbolizuje to potężna betonowa szczelina w ziemi. By dotrzeć do miejsca kaźni, trzeba przejść wąskim, głębokim na 13 metrów korytarzem. Betonowy kolos prawie zamyka się nad głową, przytłacza, zasłania niebo. U jego wyjścia, w niszy, uczestnicy uroczystości, rodziny pomordowanych położyli wczoraj kamienie pamięci, zapalili znicze, prezydent złożył wieniec od narodu polskiego.
Droga bez powrotu - nazwano tę betonową szczelinę.
"Oni" wychodzili wprost do komory gazowej. Po 700 osób. 20 minut później - jeńcy niemieccy pracujący tu jako strażnicy, wyciągali hakami
moc naszym słowom&lt;/&gt; - mówił prezydent.<br>Prosto z rampy kolejowej szli do komór gazowych. Nie było mowy o oporze. Nie było drogi ucieczki. Dziś symbolizuje to potężna betonowa szczelina w ziemi. By dotrzeć do miejsca kaźni, trzeba przejść wąskim, głębokim na 13 metrów korytarzem. Betonowy kolos prawie zamyka się nad głową, przytłacza, zasłania niebo. U jego wyjścia, w niszy, uczestnicy uroczystości, rodziny pomordowanych położyli wczoraj kamienie pamięci, zapalili znicze, prezydent złożył wieniec od narodu polskiego.<br>&lt;tit1&gt;Droga bez powrotu - nazwano tę betonową szczelinę.&lt;/&gt;<br>"Oni" wychodzili wprost do komory gazowej. Po 700 osób. 20 minut później - jeńcy niemieccy pracujący tu jako strażnicy, wyciągali hakami
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego