samochodami pana Muldgaarda i specjalisty od szafki. Na głupie protesty Bobusia i Białej Glisty, pozostawionych samym sobie, nikt nie zwrócił uwagi. Bobuś w charakterze niedoszłej ofiary stanowił dla nas samą przyjemność, sprzątaczka była osobą zupełnie obcą, ale Thorsten był bliski, znajomy, sympatyczny... Jego śmierć, tak straszna, to już była jakaś przytłaczająca potworność!<br>Wypadek przytrafił się na rozgałęzieniu szos do Hiller<symbol desc="oslash">d i Helsingor. Obecni na miejscu przypadkowi świadkowie zgodnie stwierdzili, że cysterna z benzyną, wyjeżdżająca z szosy od strony Helsingor, przyhamowała na widok volvo jadącego od strony Kopenhagi, zmierzającego, sądząc z pasa, do Hiller<symbol desc="oslash">d. Volvo było na łuku i leciało dość szybko