Typ tekstu: Książka
Autor: Czeszko Bohdan
Tytuł: Pokolenie
Rok wydania: 1974
Rok powstania: 1951
mu: Kuba, wymalowałbyś mi koguta, czerwonego koguta. A on się śmieje i mówi: Ty głupi, wiesz, co znaczy czerwony kogut? Ogień.
Chcesz, żeby ci się kuferek spalił? Spalić się nie spalił, ale ukradli, w Tomsku ukradli...
Później nadszedł Sylwek Młodzianek i zaraz było widoczne, że jest mocno podpity. Coś przyśpiewywał, przytupywał chodakami, mrugał na Stacha głupio i ślinił się. W kątach ust bieliła mu się spieczona piana. Dłonie myszkowały niespokojnie. Zaczepiał Stacha, mówiąc doń zdania obraźliwe. Po chwili stawał się pochlebiający i błaznował nieudolnie, pragnąc zwrócić na siebie uwagę. Przeszkadzał Stachowi w pracy, a na domiar złego nie było wiadomo, czy
mu: Kuba, wymalowałbyś mi koguta, czerwonego koguta. A on się śmieje i mówi: Ty głupi, wiesz, co znaczy czerwony kogut? Ogień.<br>Chcesz, żeby ci się kuferek spalił? Spalić się nie spalił, ale ukradli, w Tomsku ukradli...<br>Później nadszedł Sylwek Młodzianek i zaraz było widoczne, że jest mocno podpity. Coś przyśpiewywał, przytupywał chodakami, mrugał na Stacha głupio i ślinił się. W kątach ust bieliła mu się spieczona piana. Dłonie myszkowały niespokojnie. Zaczepiał Stacha, mówiąc doń zdania obraźliwe. Po chwili stawał się pochlebiający i błaznował nieudolnie, pragnąc zwrócić na siebie uwagę. Przeszkadzał Stachowi w pracy, a na domiar złego nie było wiadomo, czy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego