Typ tekstu: Książka
Autor: Krystian Lupa
Tytuł: Podglądania
Rok: 2003
Zygi. To było już w onych czasach, kiedy Januszek się ustatkował. Zabawialiśmy się w wąwozie pod Beldonem za kolejowym nasypem. Januszek był w jakichś naciągniętych obwisłych majtkach z poluzowaną gumką. Wciąż opadały - trzymały się na wystających, krągłych półdupkach. Tajemniczy ojciec Januszka musiał być dorodnym mężczyzną, bo Januszek przy wszystkich swoich przywarach był zgrabny i smagły jak Cygan. Może i ta ciemna, cygańska karnacja pobudzała dzieci do agresji... W każdym razie dupkę miał wypukłą i krągłą jak Murzynek i na tej dupce trzymały się te nieszczęsne majtki. I nagle Zygę owładnęła obsesja. Najpierw co dziesięć minut, potem co pięć, potem prawie co
Zygi. To było już w onych czasach, kiedy Januszek się ustatkował. Zabawialiśmy się w wąwozie pod Beldonem za kolejowym nasypem. Januszek był w jakichś naciągniętych obwisłych majtkach z poluzowaną gumką. Wciąż opadały - trzymały się na wystających, krągłych półdupkach. Tajemniczy ojciec Januszka musiał być dorodnym mężczyzną, bo Januszek przy wszystkich swoich przywarach był zgrabny i smagły jak Cygan. Może i ta ciemna, cygańska karnacja pobudzała dzieci do agresji... W każdym razie dupkę miał wypukłą i krągłą jak Murzynek i na tej dupce trzymały się te nieszczęsne majtki. I nagle Zygę owładnęła obsesja. Najpierw co dziesięć minut, potem co pięć, potem prawie co
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego