Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Przekrój
Nr: 2895
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 2001
do jednego: ludzie kupowali, jeśli nie z dobrego serca to z sympatii do lekarza, którego miasto i okolice zwyczajnie, po ludzku, ogromnie lubią.
Ojciec dzisiejszego (od 15 lat) ordynatora oddziału dziecięcego szpitala w Łańcucie pochodził ze Skoczowa. Do dziś opowiadają, że pan mecenas "był człowiekiem, którego dobroć przekraczała wszelkie granice przyzwoitości, a nad ludzką niedolą pochylał się jak święty". Jerzy Maciej Sieklucki medycynę kończył na Śląsku, skąd też przywiózł do rzeszowskiej wioski Marklowa małżonkę Mariolę (lekarz stomatolog). Leczyli dzieci z wioski, wychowywali własne. Dziś mieszkają w Łańcucie, gdzie pan doktor prócz ordynatorowania, pełnił i pełni 74 funkcje społeczne, m.in. prezesa
do jednego: ludzie kupowali, jeśli nie z dobrego serca to z sympatii do lekarza, którego miasto i okolice zwyczajnie, po ludzku, ogromnie lubią.&lt;/&gt;<br>Ojciec dzisiejszego (od 15 lat) ordynatora oddziału dziecięcego szpitala w Łańcucie pochodził ze Skoczowa. Do dziś opowiadają, że pan mecenas "&lt;q&gt;był człowiekiem, którego dobroć przekraczała wszelkie granice przyzwoitości, a nad ludzką niedolą pochylał się jak święty&lt;/&gt;". Jerzy Maciej Sieklucki medycynę kończył na Śląsku, skąd też przywiózł do rzeszowskiej wioski Marklowa małżonkę Mariolę (lekarz stomatolog). Leczyli dzieci z wioski, wychowywali własne. Dziś mieszkają w Łańcucie, gdzie pan doktor prócz ordynatorowania, pełnił i pełni 74 funkcje społeczne, m.in. prezesa
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego