Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Fakt
Nr: 02.02 (27)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
energii. Cała Polska nuciła razem z Danutą Rinn (68 l.) superprzebój "Gdzie te chłopy". I nagle zamilkła, zniknęła. Panią Danutę odnaleźliśmy w Domu Aktora Weterana w Skolimowie. Jest tu najmłodszą pensjonariuszką. Opowiada Faktowi o ciężkiej chorobie i samotności.
Fakt: Jak wytrzymuje pani ciszę i spokój w Skolimowie?
DANUTA RINN: - Nie przyzwyczaiłam się do tego i nigdy nie przyzwyczaję. Kiedy mogę, uciekam od niej do Warszawy. Jednak nie zawsze jest to możliwe, bo nie mogę sama jeździć autobusem. Muszę żebrać o podwiezienie u przyjaciół: Kolbergera, Bajora, Zającówny. Oni zresztą niezmiernie się mną opiekują - telefonują, wyciągają mnie na miasto. W Skolimowie zatrzymują mnie
energii. Cała Polska nuciła razem z Danutą Rinn (68 l.) superprzebój "Gdzie te chłopy". I nagle zamilkła, &lt;orig reg="znikła"&gt;zniknęła&lt;/&gt;. Panią Danutę odnaleźliśmy w Domu Aktora Weterana w Skolimowie. Jest tu najmłodszą pensjonariuszką. Opowiada Faktowi o ciężkiej chorobie i samotności.<br>&lt;who1&gt;Fakt: Jak wytrzymuje pani ciszę i spokój w Skolimowie?&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;DANUTA RINN: - Nie przyzwyczaiłam się do tego i nigdy nie przyzwyczaję. Kiedy mogę, uciekam od niej do Warszawy. Jednak nie zawsze jest to możliwe, bo nie mogę sama jeździć autobusem. Muszę żebrać o podwiezienie u przyjaciół: Kolbergera, Bajora, Zającówny. Oni zresztą niezmiernie się mną opiekują - telefonują, wyciągają mnie na miasto. W Skolimowie zatrzymują mnie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego