Typ tekstu: Rozmowa bezpośrednia
Tytuł: Rozmowa przyjaciół o jedzeniu, pracy
Rok powstania: 2002
jeszcze zastanawiam się nad tym krokiem dla ludzkości, wielkim. No dobrze, no, to ja raz na blachę przysiadł Staszek, od i powiada, że się fajczy, a to Staszka zadek.
Zastanawiam się jak wygląda.
Jak wygląda. Kto wygląda?
Idziemy na "Wściekłego psa", na "Wściekłego psa" idziemy?
Prowokatorka. Nie idziemy na "Wściekłego psa" znaczy pójdziemy, pójdziemy nie wiem kiedy, o jadę do Gdańska, mówiłem ci, że jadę...
Nie...
do tej, koło Krynicy Morskiej?
Nie.
Mam jechać w poniedziałek z rana...
Nie będziesz w pracy?
Co mówię, przepraszam w południe, w poniedziałek w południe, do czwartku do wieczór, czwartku wieczór, we środę mnie nie
jeszcze zastanawiam się nad tym krokiem dla ludzkości, wielkim. No dobrze, no, to ja &lt;gap&gt; raz na blachę przysiadł Staszek, od &lt;gap&gt; i powiada, że się fajczy, a to Staszka zadek.&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;Zastanawiam się jak wygląda.&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;Jak wygląda. Kto wygląda?&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;Idziemy na "Wściekłego psa", na "Wściekłego psa" idziemy?&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;Prowokatorka. Nie idziemy na "Wściekłego psa" znaczy pójdziemy, pójdziemy nie wiem kiedy, o jadę do Gdańska, mówiłem ci, że jadę...&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;Nie...&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;do tej, koło Krynicy Morskiej?&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;Nie.&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;Mam jechać w poniedziałek z rana...&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;Nie będziesz w pracy?&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;Co mówię, przepraszam w południe, w poniedziałek w południe, do czwartku do wieczór, czwartku wieczór, we środę mnie nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego