dał zbić się z pantałyku demeryt - płyną dwa wnioski. Primo: nigdy nie ufaj i nigdy nie wierz w intencje. Secundo: jeśliś sam wyrządził komuś przykrość lub krzywdę, nie gryź się tym. Byłeś zwyczajnie szybszy, zadziałałeś prewencyjnie...<br>- Zamilcz!<br>- Co znaczy, zamilcz? Mówię szczerą prawdę i wyznaję zasadę wolności słowa. Swoboda...<br>- Zamilcz, psiakrew. Coś słyszałem. Ktoś tu się podkrada...<br>- Pewnie wilkołek! - zarechotał Szarlej. - Straszliwy mężowilk, postrach okolicy! <br>Gdy opuszczali klasztor, troskliwi zakonnicy ostrzegli ich i uprzedzili, by mieli się na baczności. W okolicy, rzekli, osobliwie podczas pełni, grasuje od jakiegoś czasu groźny lykanthropos, czyli mężowilk, czyli wilkołek, czyli człowiek, mocą piekielną zamieniony w