siedzi na tapczanie po turecku. Jest drobna i delikatna. Odgarnia długie ciemnoblond włosy, niesfornie spadające na czoło. Ma ciepły i opanowany głos. Pewnie dlatego w jej ustach cierpienie, z którym na co dzień obcuje, wydaje się być częścią życia, a nie faktem wspominanym niechętnie, najlepiej w ogóle, bo po co psuć komuś dzień.<br>- Najtrudniej jest, kiedy umiera jedynak, a jego rodzice nie mogą już mieć więcej dzieci - Katarzyna bawi się srebrnym pierścionkiem. - Albo kiedy umiera z powodu błędu lekarza, przy powikłaniach przy porodzie. Wtedy się wkurzam, bo wszystko spowodowane było błędem człowieka, błędem, którego na pewno można było uniknąć. Nie wiadomo