Typ tekstu: Książka
Autor: Górska Halina
Tytuł: Druga brama
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1935
nową lalkę i taka nią zajęta, że
nawet nie pyta, kiedy matka wyjedzie i kiedy wróci.

- Na taką zabawkę to musiała chyba stara wyrzucić
z pięćdziesiąt rubli, a do mnie to tylko ciągle:
"Oszczędnie, moja Katarzyno, oszczędnie, bo teraz ciężkie
czasy i wydatków dużo!"

- Ja też nie jestem za takim psuciem dzieci, ale z tą
lalką, to może dobrze zrobiła. Zabawi się dziecko - i
spokój.

Więc to tak... - pomyślałam. - Więc to
tak... - Wzięłam Jasię za kaftaniczek, wyciągnęłam
ją spod kołdry i wyrzuciłam z łóżka.

Mijały długie godziny.

Leżałam cicho, nie płacząc.

Z początku w sąsiednim pokoju słychać było
jeszcze jakąś krzątaninę
nową lalkę i taka nią zajęta, że <br>nawet nie pyta, kiedy matka wyjedzie i kiedy wróci. <br><br>- Na taką zabawkę to musiała chyba stara wyrzucić <br>z pięćdziesiąt rubli, a do mnie to tylko ciągle: <br>"Oszczędnie, moja Katarzyno, oszczędnie, bo teraz ciężkie <br>czasy i wydatków dużo!" <br><br>- Ja też nie jestem za takim psuciem dzieci, ale z tą <br>lalką, to może dobrze zrobiła. Zabawi się dziecko - i <br>spokój. <br><br>Więc to tak... - pomyślałam. - Więc to <br>tak... - Wzięłam Jasię za kaftaniczek, wyciągnęłam <br>ją spod kołdry i wyrzuciłam z łóżka. <br><br>Mijały długie godziny. <br><br>Leżałam cicho, nie płacząc. <br><br>Z początku w sąsiednim pokoju słychać było <br>jeszcze jakąś krzątaninę
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego