Typ tekstu: Prasa
Autor: Łotysz Stanisław
Tytuł: Brukowiec Ochlański
Miejsce wydania: Ochla
Rok: 2003
zaczęły się z chwilą, kiedy wredni podróżni zaczęli wybrzydzać i skarżyć się do urzędów i gazet:
Ą W lesie pomiędzy Ochlą a Zieloną Górą zabrakło w "setce" paliwa
Ą Kierowca nie mógł ruszyć z przystanku, bo mu się zablokowała skrzynia biegów
Ą Autobus nie jest ogrzewany i bez przerwy się psuje
Ą Dzieci czekające w styczniu na kurs o 7.40 marzną i tupią nogami na przystanku. Latem szły na piechotę a teraz?
Ą Kierowcy w zimie jeżdżą z otwartymi drzwiami. Chyba dlatego, by nie było czuć smrodu spalin, który snuje się po całym autobusie.
Ą Jeżdżę codziennie, ale nigdy nie
zaczęły się z chwilą, kiedy wredni podróżni zaczęli wybrzydzać i skarżyć się do urzędów i gazet:<br>Ą W lesie pomiędzy Ochlą a Zieloną Górą zabrakło w "setce" paliwa<br>Ą Kierowca nie mógł ruszyć z przystanku, bo mu się zablokowała skrzynia biegów<br>Ą Autobus nie jest ogrzewany i bez przerwy się psuje<br>Ą Dzieci czekające w styczniu na kurs o 7.40 marzną i tupią nogami na przystanku. Latem szły na piechotę a teraz?<br>Ą Kierowcy w zimie jeżdżą z otwartymi drzwiami. Chyba dlatego, by nie było czuć smrodu spalin, który snuje się po całym autobusie. <br>Ą Jeżdżę codziennie, ale nigdy nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego