lat trzydziestych Johnny Torrio zorganizował w Chicago "Syndykat zbrodni". Skupił elitę płatnych morderców i zlikwidował system kontraktów, w którym zabójcy byli opłacani "od sztuki" i ponosili wszelkie ryzyko. W to miejsce wprowadził system "Tornado", dzięki któremu mordercy stali się urzędnikami z pensjami, wykonującymi zbrodnicze misje w różnych miejscach Ameryki.<br><br>Jak psy<br>Amerykańskie kariery płatnych morderców były podobne. Stara maksyma mówi: "Dobry płatny morderca zawsze trafi na lepszego!". Dlatego sprawcy gwałtownej śmierci sami ginęli w podobnych okolicznościach. Przykładem mogą być Albert Anselmi i John Scalise. Obaj rodem z Sycylii, jako młodzieńcy zaciągnęli się do chicagowskiej armii zbrodni. To oni jako pierwsi stosowali