Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Znak
Nr: 11
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 1982
górach, przez Mazury czy po ulubionych przeze mnie Kujawach. Podzieliłem sobie Polskę na rejony i co roku wyruszaliśmy w inny teren. Przez dwa tygodnie można było przejść 250, czasem nawet 300 km. W ciągu tych tygodni poznawałem wartość duchową ludzi, ich wytrzymałość. Wędrówka ujawniała ich charaktery, wyrabiała tężyznę fizyczną i psychiczną, a także dawała możliwość poruszania różnych tematów. Na pielgrzymkę patrzyłem jako na element tradycji (jeżeli nie relikt przeszłości), dobry dla ludzi starych. Przez parę lat kończyliśmy jednak nasz obóz wędrowny w Częstochowie, starając się być na Jasnej Górze przed wejściem pielgrzymki warszawskiej. Już w sutannie wchodziłem na plac, aby pomóc
górach, przez Mazury czy po ulubionych przeze mnie Kujawach. Podzieliłem sobie Polskę na rejony i co roku wyruszaliśmy w inny teren. Przez dwa tygodnie można było przejść 250, czasem nawet 300 km. W ciągu tych tygodni poznawałem wartość duchową ludzi, ich wytrzymałość. Wędrówka ujawniała ich charaktery, wyrabiała tężyznę fizyczną i psychiczną, a także dawała możliwość poruszania różnych tematów. Na pielgrzymkę patrzyłem jako na element tradycji (jeżeli nie relikt przeszłości), dobry dla ludzi starych. Przez parę lat kończyliśmy jednak nasz obóz wędrowny w Częstochowie, starając się być na Jasnej Górze przed wejściem pielgrzymki warszawskiej. Już w sutannie wchodziłem na plac, aby pomóc
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego