znacznie później kodeksy np. różnicowały kary. Za zabicie szlachcica - gardło, mieszczanina - spora suma grzywien, chłopa - suma znacznie mniejsza; nikomu - ani chłopu, ani mieszczaninowi, ani szlachcicowi - nie przychodziło jeszcze wtedy do głowy, że są w pełni równi sobie godnością. Ale w ciągu kolejnych wieków "odkrywano", że osobami są kobiety, niewolnicy, ludzie psychicznie chorzy, ludzie o innym kolorze skóry, także dzieci nie narodzone. Kultura, społeczny konwenans są bardzo konserwatywne, więc "odkryć" tych dokonywano powoli. Myślę, że za sto lat, oby mniej, ludzie XXI wieku będą patrzyli na nasze czasy z podobną wyższością i niesmakiem, jak my patrzymy na XIX-wiecznych mieszkańców Europy, którzy