ha). Urządźcie sobie całonocny maraton filmowy. Obejrzyjcie wszystkie filmy, jakie znajdziecie w wypożyczalni na temat nieszczęśliwej, trudnej i kończącej się tragicznie miłości. "Titanic", "Cienista dolina" i "Casablanca" wprowadzą was w odpowiedni nastrój: paradoksalnie poczujecie ulgę: z tą miłością jest zawsze tyle problemów... (Poza tym nic nie robi tak dobrze na psychikę jak cudze nieszczęścia). Jeśli dopadnie was romantyczny nastrój, zróbcie jak czarownice z Eastwick - wspólnymi siłami opiszcie mężczyznę idealnego, dokładnie i szczegółowo (łącznie z numerem buta i...). Potem odprawcie czary-mary, dzięki którym Pan Ideał zapuka do waszych drzwi.<br><br>5 Precz z mego życia<br>Walentynki to dobry moment, żeby w końcu