Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Kultura
Nr: 5(500)
Miejsce wydania: Paryż
Rok: 1989
znaleźli mecenasów w postaci sławetnych postaci ówczesnego życia politycznego w Stanach Zjednoczonych, Williama Lemke i ojca Charlesa McLaughlina. Otrzymali od nich niezbyt wielkie fundusze, to prawda, ale - co ważniejsze - platformę działań pod auspicjami organizacji politycznej McLaughlina, Narodowej Unii Sprawiedliwości Społecznej.
Pod koniec lat trzydziestych Philip Johnson coraz częściej zabierał głos publicznie, coraz wyraźniej definiując swoje poglądy na temat sprawiedliwości społecznej i proniemieckich sympatii. Mogłabym za Sorkinem podać co smakowitsze cytaty, ale wykładnik poglądów Johnsona sprowadza się do dość niewyszukanej mieszanki prymitywnie pojmowanego darwinizmu i materializmu. W 1939 roku Johnson przebywał w Europie jako korespondent pisma Social Justice, założonego przez o. McLaughlina
znaleźli mecenasów w postaci sławetnych postaci ówczesnego życia politycznego w Stanach Zjednoczonych, Williama Lemke i ojca Charlesa McLaughlina. Otrzymali od nich niezbyt wielkie fundusze, to prawda, ale - co ważniejsze - platformę działań pod auspicjami organizacji politycznej McLaughlina, Narodowej Unii Sprawiedliwości Społecznej.<br> Pod koniec lat trzydziestych Philip Johnson coraz częściej zabierał głos publicznie, coraz wyraźniej definiując swoje poglądy na temat sprawiedliwości społecznej i proniemieckich sympatii. Mogłabym za Sorkinem podać co smakowitsze cytaty, ale wykładnik poglądów Johnsona sprowadza się do dość niewyszukanej mieszanki prymitywnie pojmowanego darwinizmu i materializmu. W 1939 roku Johnson przebywał w Europie jako korespondent pisma Social Justice, założonego przez o. McLaughlina
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego