Typ tekstu: Książka
Autor: Urbańczyk Andrzej
Tytuł: Dziękuję ci, Pacyfiku
Rok: 1997
w Polsce przysłowiowych frykasów. Czasem, może przez grzeczność, łaskawie spijał kilka łyżek mleka skondensowanego. Kilka, łaskawie. Jeśli nie dostał frysek, potrafił nie jeść cały dzień, mając pod nosem sardynkę i plaster sera.
Zabawna rzecz, jeśli już o kotach. Pani jego serca, Barbakanka, przywieziona z Polski w kieszeni płaszcza jako mała puchata kulka, mimo że również wychowana na fryskach, bez dyskusji zjada wszystko, co się jej podaje, gdy na przykład akurat frysek zabraknie. Widać sprawa jest genetycznego kalibru.
Wielu ludzi zabierało koty na morza i oceany. Niewielu dowoziło je do portu przeznaczenia. Wspomniany już Graham Lee stracił kilka kotów, kwitując to krótko
w Polsce przysłowiowych frykasów. Czasem, może przez grzeczność, łaskawie spijał kilka łyżek mleka skondensowanego. Kilka, łaskawie. Jeśli nie dostał frysek, potrafił nie jeść cały dzień, mając pod nosem sardynkę i plaster sera.<br> Zabawna rzecz, jeśli już o kotach. Pani jego serca, Barbakanka, przywieziona z Polski w kieszeni płaszcza jako mała puchata kulka, mimo że również wychowana na fryskach, bez dyskusji zjada wszystko, co się jej podaje, gdy na przykład akurat frysek zabraknie. Widać sprawa jest genetycznego kalibru.<br> Wielu ludzi zabierało koty na morza i oceany. Niewielu dowoziło je do portu przeznaczenia. Wspomniany już Graham Lee stracił kilka kotów, kwitując to krótko
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego