na ulicy zagwizdał na jej widok z podziwu - okazało się, że silna reakcja facetów na nią "to jest to". Julia za wszelką cenę chciała być przedmiotem pożądania i zdawała sobie z tego sprawę, snując marzenia o karierze modelki i piosenkarki. Potem przyszedł okres dojrzewania, który oznaczał dla niej przede wszystkim pulchniejsze kształty. Nie przytyła wtedy dużo, ale na tyle, że jej minispódniczka nie wywoływała już na ulicy gwizdów podziwu. I tu rozpoczął się dramat Julii, który na zewnątrz przejawiał się utratą przebojowości, poczuciem niepewności i zagrożenia w towarzystwie. Julka nie była już tak pewna siebie jak dawniej, a szczególną trudność zaczęły