Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Całe zdanie nieboszczyka
Rok wydania: 2003
Rok powstania: 1969
Palmirach? Wie pani, gdzie to jest?
- Wiem, oczywiście - odparłam, nieco oszołomiona. - A co się stało?
- Kończymy aferę i sama pani zobaczy, jak wyglądają pani podejrzenia. Chce pani? A poza tym potrzebna jest pani do rozpoznania jednego faceta. Za godzinę w Palmirach! Do zobaczenia!
Przez chwilę przyglądałam się bezmyślnie słuchawce. Dlaczego pułkownik nie podał hasła? Poczułam się niemile urażona jawnym zlekceważeniem moich obaw i niepokojów. W końcu zgódźmy się, że ostatnie miesiące nie były dla mnie usłane różami! Miałam chęć zadzwonić do niego natychmiast, ale nie zapisałam sobie jego numeru telefonu, a poszukiwania w książce telefonicznej, a potem po całej komendzie za
Palmirach? Wie pani, gdzie to jest?<br>- Wiem, oczywiście - odparłam, nieco oszołomiona. - A co się stało?<br>- Kończymy aferę i sama pani zobaczy, jak wyglądają pani podejrzenia. Chce pani? A poza tym potrzebna jest pani do rozpoznania jednego faceta. Za godzinę w Palmirach! Do zobaczenia!<br>Przez chwilę przyglądałam się bezmyślnie słuchawce. Dlaczego pułkownik nie podał hasła? Poczułam się niemile urażona jawnym zlekceważeniem moich obaw i niepokojów. W końcu zgódźmy się, że ostatnie miesiące nie były dla mnie usłane różami! Miałam chęć zadzwonić do niego natychmiast, ale nie zapisałam sobie jego numeru telefonu, a poszukiwania w książce telefonicznej, a potem po całej komendzie za
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego