Typ tekstu: Książka
Autor: Nurowska Maria
Tytuł: Panny i wdowy. Zdrada
Rok wydania: 1993
Rok powstania: 1992
ten świstek jest więcej wart niż jakaś wątpliwa satysfakcja.
W oczach Edmunda dojrzał iechęć.
- Przecież ci obiecałem, że to załatwię. Nie od razu, ale załatwię.
Tadeusz pokręcił głową.
- Nie dałbyś rady, wisi na mnie ten nieszczęsny WiN, oni mają alergię na dwie nazwy, tą drugą jest NSZ, tutaj nawet radziecki pułkownik nic by nie wskórał.
- Wszystko jedno, nie wolno paktować z wrogiem. To poniżające.
- Mylisz się - odrzekł Tadeusz, gwałtownie siadając na łóżku. - Nikt mi nic nie jest winien. Zapłaciłem za to pozwolenie na broń swoim bólem, a kto wie, czy nie kalectwem do końca życia. Lekarze mnie ostrzegają, że noga będzie
ten świstek jest więcej wart niż jakaś wątpliwa satysfakcja. <br>W oczach Edmunda dojrzał iechęć. <br>- Przecież ci obiecałem, że to załatwię. Nie od razu, ale załatwię. <br>Tadeusz pokręcił głową. <br>- Nie dałbyś rady, wisi na mnie ten nieszczęsny WiN, oni mają alergię na dwie nazwy, tą drugą jest NSZ, tutaj nawet radziecki pułkownik nic by nie wskórał. <br>- Wszystko jedno, nie wolno paktować z wrogiem. To poniżające. <br>- Mylisz się - odrzekł Tadeusz, gwałtownie siadając na łóżku. - Nikt mi nic nie jest winien. Zapłaciłem za to pozwolenie na broń swoim bólem, a kto wie, czy nie kalectwem do końca życia. Lekarze mnie ostrzegają, że noga będzie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego