Typ tekstu: Książka
Autor: Filar Alfons
Tytuł: Śladami tatrzańskich kurierów
Rok: 1995
umówiony
przez Andrzeja Słowak, Józef Lach z Popradu i zawiózł ich
pod węgierską granicę. W ciągu nocy przeszli granicę
słowacko-węgierską znanym Andrzejowi szlakiem. Z Koszyc
pociągiem udali się do Budapesztu. Następnego dnia przed
południem Stanisław Frączysty został przedstawiony przez swego
kuzyna w bazie przerzutowej przy ulicy Donati 12.
- Panie pułkowniku, przytargałem swego kuzyna - referował
Andrzej płk. Jasiewiczowi - Stanisława Frączystego.
To porządny chłopak, umie jeździć na nartach i zna Tatry jak
własną kieszeń. Ręczę za niego swoją głową.
Jasiewicz przeprowadził ze Stanisłwem Frączystym długą
rozmowę. Wiedział, że jeszcze przed napaścią Niemiec
hitlerowskich na Polskę Staszek należał go grupy dywersyjnej.
Niewątpliwie wcześniej
umówiony<br>przez Andrzeja Słowak, Józef Lach z Popradu i zawiózł ich<br>pod węgierską granicę. W ciągu nocy przeszli granicę<br>słowacko-węgierską znanym Andrzejowi szlakiem. Z Koszyc<br>pociągiem udali się do Budapesztu. Następnego dnia przed<br>południem Stanisław Frączysty został przedstawiony przez swego<br>kuzyna w bazie przerzutowej przy ulicy Donati 12.<br> - Panie pułkowniku, przytargałem swego kuzyna - referował<br>Andrzej płk. Jasiewiczowi - Stanisława Frączystego.<br>To porządny chłopak, umie jeździć na nartach i zna Tatry jak<br>własną kieszeń. Ręczę za niego swoją głową.<br> Jasiewicz przeprowadził ze Stanisłwem Frączystym długą<br>rozmowę. Wiedział, że jeszcze przed napaścią Niemiec<br>hitlerowskich na Polskę Staszek należał go grupy dywersyjnej.<br>Niewątpliwie wcześniej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego