Typ tekstu: Książka
Autor: Nowak Tadeusz
Tytuł: A jak królem, a jak katem będziesz
Rok wydania: 1993
Rok powstania: 1968
rąk.
Ale ugłaskałem je tymi rękami, które pierwszy raz widziały i pierwszy raz słyszały.
I moje ręce były pierwszy raz mądrzejsze od całej mojej reszty.
Staliśmy przed sobą, nie patrząc na siebie.
Ująłem jej ręce w przegubach.
Pulsowały w nich podskórne źródła.
Za stojącą przede mną dziewczyną, za złotymi wzgórzami pulsowała zorza.
Gdyby nie ta zorza, byłoby prawie ciemno.
Puściłem ręce dziewczyny i najdelikatniej, jak umiałem, ująłem ją pod brodę.
Podniosłem jej twarz do nieba.

Był w niej spokój jak po modlitwie.
Na dnie jej oczu ujrzałem próbującego raczkować berbecia.
Uśmiechnąłem się.
Dopiero wtedy jej twarz poruszyła się.
Na powrót wracały
rąk.<br> Ale ugłaskałem je tymi rękami, które pierwszy raz widziały i pierwszy raz słyszały.<br> I moje ręce były pierwszy raz mądrzejsze od całej mojej reszty.<br> Staliśmy przed sobą, nie patrząc na siebie.<br> Ująłem jej ręce w przegubach.<br> Pulsowały w nich podskórne źródła.<br> Za stojącą przede mną dziewczyną, za złotymi wzgórzami pulsowała zorza.<br> Gdyby nie ta zorza, byłoby prawie ciemno.<br> Puściłem ręce dziewczyny i najdelikatniej, jak umiałem, ująłem ją pod brodę.<br> Podniosłem jej twarz do nieba.<br> &lt;page nr=42&gt;<br> Był w niej spokój jak po modlitwie.<br> Na dnie jej oczu ujrzałem próbującego raczkować berbecia.<br> Uśmiechnąłem się.<br> Dopiero wtedy jej twarz poruszyła się.<br> Na powrót wracały
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego