Typ tekstu: Książka
Autor: Kołodziejczak Tomasz
Tytuł: Krew i kamień
Rok: 2003
i wył z bólu.
Doron znów go kopnął, docisnął stopą do ziemi.
- Umrzesz. I tak umrzesz. Lecz jeśli nie powiesz, to Róża Śmierci dotknie cię, gdy już nie będziesz mężczyzną.
Ostrze karoggi zsunęło się ku podbrzuszu rannego.
- Mów!
Ciałem wojownika wstrząsnął dreszcz, kciuk prawej dłoni zaciskał się spazmatycznie, cztery rany pulsowały krwią. Szeroko otwarte oczy patrzyły w niebo.
- Kto!?
- Niee...
Doron nacisnął karoggę. Poczuł miękki opór i w tej samej chwili usłyszał szept.
- Ban... ban kazał żywego - krew bluznęła z ust żołnierza, wymywając wybite zęby.
- Ocaliłeś siebie - powiedział Doron. Jednym pchnięciem karoggi przebił serce mężczyzny. Podszedł do drugiego wojownika. Żołnierz leżał
i wył z bólu.<br>Doron znów go kopnął, docisnął stopą do ziemi.<br>- Umrzesz. I tak umrzesz. Lecz jeśli nie powiesz, to Róża Śmierci dotknie cię, gdy już nie będziesz mężczyzną.<br>Ostrze &lt;orig&gt;karoggi&lt;/&gt; zsunęło się ku podbrzuszu rannego.<br>- Mów!<br>Ciałem wojownika wstrząsnął dreszcz, kciuk prawej dłoni zaciskał się spazmatycznie, cztery rany pulsowały krwią. Szeroko otwarte oczy patrzyły w niebo.<br>- Kto!?<br>- Niee...<br>Doron nacisnął &lt;orig&gt;karoggę&lt;/&gt;. Poczuł miękki opór i w tej samej chwili usłyszał szept.<br>- &lt;orig&gt;Ban&lt;/&gt;... &lt;orig&gt;ban&lt;/&gt; kazał żywego - krew bluznęła z ust żołnierza, wymywając wybite zęby.<br>- Ocaliłeś siebie - powiedział Doron. Jednym pchnięciem &lt;orig&gt;karoggi&lt;/&gt; przebił serce mężczyzny. Podszedł do drugiego wojownika. Żołnierz leżał
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego