Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Stolica
Nr: 10
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1962
I JEJ DZIECI
Kiedy niedawno zapytany Irenę Eichlerównę o jej pracę nad rolą Matki Courage w sztuce Bertolta Brechta, wielka artystka odpowiedziała po prostu, że zagra tylko to, co autor napisał. Była w tych słowach, pełnych pięknej pokory wobec dzieła pisarza, bezsporna prawda, ale prawda niepełna, bo obejmująca tylko jeden punkt widzenia: od strony koncepcji wykonawczej, realizowanej zresztą (jak się o tym mogliśmy przekonać na premierze w Teatrze Narodowym) z precyzyjną, konsekwencją.
Ale istnieje przecież jeszcze drugi punkt widzenia, nie mniej ważny: od strony odbiorców sztuki. I tutaj rozpoczyna swe działanie magia. Magia porywającej indywidualności aktorskiej Eichlerówny, górująca nad surowym rygorem estetycznym
I JEJ DZIECI&lt;/tit&gt;<br>&lt;intro&gt;Kiedy niedawno zapytany Irenę Eichlerównę o jej pracę nad rolą Matki Courage w sztuce Bertolta Brechta, wielka artystka odpowiedziała po prostu, że zagra tylko to, co autor napisał. Była w tych słowach, pełnych pięknej pokory wobec dzieła pisarza, bezsporna prawda, ale prawda niepełna, bo obejmująca tylko jeden punkt widzenia: od strony koncepcji wykonawczej, realizowanej zresztą (jak się o tym mogliśmy przekonać na premierze w Teatrze Narodowym) z precyzyjną, konsekwencją.&lt;/intro&gt;<br>Ale istnieje przecież jeszcze drugi punkt widzenia, nie mniej ważny: od strony odbiorców sztuki. I tutaj rozpoczyna swe działanie magia. Magia porywającej indywidualności aktorskiej Eichlerówny, górująca nad surowym rygorem estetycznym
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego