imieniem Uchinder oparł antenkę na grzbiecie &lt;orig&gt;mocnika&lt;/&gt; imieniem Mocżorw i rzekł tonem przyjacielskiej perswazji:<br> - A jednak przyznacie, kolego, że nie ma to jak nasza stara rodowita biała pupka.<br> Entuzjastycznym ,,Ba!" &lt;orig&gt;mocnik&lt;/&gt; Mocżorw przyznał rację &lt;orig&gt;mocnikowi&lt;/&gt; Uchinderowi, jako że tak jak &lt;orig&gt;mocnik&lt;/&gt; Mocżorw nad wszystkie &lt;orig&gt;mocniki&lt;/&gt;, tak biała pupka nad wszystkie pupki sławna była.<br> W tej chwili ukazał się w korytarzu Drugi Asystent prof. Ducha. Drugi Asystent prof. Ducha miał zwyczaj chodzić nogami do góry po stropach i &lt;orig&gt;mocniki&lt;/&gt;, rozstąpiwszy się grzecznie, utworzyły szpaler na suficie.<br> - Fajny gość! - powiedział jeden z &lt;orig&gt;mocników&lt;/&gt;.<br> - Tak, gnida! - powiedział drugi...<br> - Fajna, utalentowana gnida! - rzekł &lt;orig&gt;mocnik&lt;/&gt; Uchinder