Typ tekstu: Książka
Autor: Gretkowska Manuela
Tytuł: Kabaret metafizyczny
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1994
światła. Perkusista przestał wybijać rytm i też zapatrzył się w czerwony krąg światła wydobywający z ciemności sceny pupę artystki. Spomiędzy jej pośladków wymsknął się wąski, zakończony wiechciem krótkich włosów, ogonek. Zaczynał się wiotką chrząstką u nasady kręgosłupa i przypominał wydłużony palec niepewnie obmacujący otaczające go krągłości. Poruszany był rytmicznymi skurczami pupy, aż znalazł wejście do odbytu*, wyprężony wepchnął się w czeluść między pośladkami. Striptizerka opadła na kolana, wsparta rękoma o zakurzoną podłogę kołysała biodrami. Perkusista ocknął się z zapatrzenia i gwałtownymi uderzeniami w bęben wtórował konwulsyjnym ruchom gwałconej przez własny ogon artystki. Jęknął akordeon, zapaliły się światła, na scenę wbiegł konferansjer
światła. Perkusista przestał wybijać rytm i też zapatrzył się w czerwony krąg światła wydobywający z ciemności sceny pupę artystki. Spomiędzy jej pośladków <orig>wymsknął</> się wąski, zakończony wiechciem krótkich włosów, ogonek. Zaczynał się wiotką chrząstką u nasady kręgosłupa i przypominał wydłużony palec niepewnie obmacujący otaczające go krągłości. Poruszany był rytmicznymi skurczami pupy, aż znalazł wejście do odbytu*, wyprężony wepchnął się w czeluść między pośladkami. Striptizerka opadła na kolana, wsparta rękoma o zakurzoną podłogę kołysała biodrami. Perkusista ocknął się z zapatrzenia i gwałtownymi uderzeniami w bęben wtórował konwulsyjnym ruchom gwałconej przez własny ogon artystki. Jęknął akordeon, zapaliły się światła, na scenę wbiegł konferansjer
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego