Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Przekrój
Nr: 771
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 1960
w Wydziale Kwaterunkowym zapanowało kompletne zamieszanie. Niemowlę gwałtownie pozbawione ramion matki głośno kwiliło. Zaczął też płakać i wołać matki starszy chłopczyk. Urzędnicy i interesanci przystąpili do uspokajania rozpłakanych dzieci przy czym zdołali się z nimi tak zaprzyjaźnić, że praca w Wydziale Kwaterunkowym przebiegała do końca dnia bez żadnych zakłóceń. Woźny puścił się tymczasem w pogoń za uciekinierkami, jednak bez rezultatów. Wówczas zawiadomiono komisariat MO, a dzieci umieszczono chwilowo w dzielnicowym domu dziecka.
Halina S. Przybyła nazajutrz do komisariatu z oczyma lekko zapuchniętymi. Oświadczyła, że nigdy nie miała zamiaru porzucać swoich dzieci. Żałuje swego czynu brać do domu, co też bezzwłocznie uczyniła
w Wydziale Kwaterunkowym zapanowało kompletne zamieszanie. Niemowlę gwałtownie pozbawione ramion matki głośno kwiliło. Zaczął też płakać i wołać matki starszy chłopczyk. Urzędnicy i interesanci przystąpili do uspokajania rozpłakanych dzieci przy czym zdołali się z nimi tak zaprzyjaźnić, że praca w Wydziale Kwaterunkowym przebiegała do końca dnia bez żadnych zakłóceń. Woźny puścił się tymczasem w pogoń za uciekinierkami, jednak bez rezultatów. Wówczas zawiadomiono komisariat MO, a dzieci umieszczono chwilowo w dzielnicowym domu dziecka.<br>Halina S. Przybyła nazajutrz do komisariatu z oczyma lekko zapuchniętymi. Oświadczyła, że nigdy nie miała zamiaru porzucać swoich dzieci. Żałuje swego czynu brać do domu, co też bezzwłocznie uczyniła
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego