Typ tekstu: Książka
Autor: Krzysztoń Jerzy
Tytuł: Wielbłąd na stepie
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1978
odporności, Zosia nie skarżyła się tak często, jak w pierwszych dniach. Wszakże ich życie, wprzęgnięte od świtu do zmierzchu w ciężką budowę kolei, było znojne, męczące i przeraźliwie monotonne.
Idąc przez step Stach rozcierał odciski na rękach. Początkowo trzymał się brzegu rzeki, niezwykłej w Kazachstanie, gdyż nie wysychała latem. Później puścił się w przestrzeń na przełaj. Step tu był dorodny, trawy wysokie, choć zżółkłe już od upałów. Gęsta woń piołunów snuła się w powietrzu. Trzepocząc polatywały gołębie-stepówki, zwane pustynnikami. Słońce chyliło się na bezchmurnym niebie. Wysoko krążył jastrząb-myszołów. Stach natknął się na wyzierającą spod kępy norę susła, ujrzał zastawione
odporności, Zosia nie skarżyła się tak często, jak w pierwszych dniach. Wszakże ich życie, wprzęgnięte od świtu do zmierzchu w ciężką budowę kolei, było znojne, męczące i przeraźliwie monotonne.<br>Idąc przez step Stach rozcierał odciski na rękach. Początkowo trzymał się brzegu rzeki, niezwykłej w Kazachstanie, gdyż nie wysychała latem. Później puścił się w przestrzeń na przełaj. Step tu był dorodny, trawy wysokie, choć zżółkłe już od upałów. Gęsta woń piołunów snuła się w powietrzu. Trzepocząc polatywały gołębie-stepówki, zwane pustynnikami. Słońce chyliło się na bezchmurnym niebie. Wysoko krążył jastrząb-myszołów. Stach natknął się na wyzierającą spod kępy norę susła, ujrzał zastawione
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego