Typ tekstu: Książka
Autor: Witkiewicz Stanisław Ignacy
Tytuł: Dramaty wybrane
Rok wydania: 1997
Rok powstania: 1920
mnie. Coś w nas trzasło i już nie wiadomo, po co żyć.
KSIĘŻNA
Macie to, czegoście chcieli, co my, arystokraci, czuliśmy zawsze. Jesteście po tamtej stronie - cieszcie się.
SAJETAN
słowa wyłaniają się z ciągłego bełkotu i giną w nim na powrót
... na szczytach zawsze tak, bracia moi, ponurzy bracia w pustce
w głębi wyrasta nagle czerwony piedestał - może być katedra prokuratora z II aktu
KSIĘŻNA
Na piedestał, na piedestał mnie co prędzej! Nie mogę żyć bez piedestału!
Śpiewa
Trzymajcie mnie, trzymajcie mnie, ach, na tym piedestale,
Bo się za chwilę cała z niego sama, ach, na pysk wywalę!
Wbiega na piedestał
mnie. Coś w nas trzasło i już nie wiadomo, po co żyć.<br> KSIĘŻNA<br>Macie to, czegoście chcieli, co my, arystokraci, czuliśmy zawsze. Jesteście po tamtej stronie - cieszcie się.<br> SAJETAN<br> słowa wyłaniają się z ciągłego bełkotu i giną w nim na powrót<br>... na szczytach zawsze tak, bracia moi, ponurzy bracia w pustce<br> w głębi wyrasta nagle czerwony piedestał - może być katedra prokuratora z II aktu<br> KSIĘŻNA<br>Na piedestał, na piedestał mnie co prędzej! Nie mogę żyć bez piedestału!<br> Śpiewa<br>Trzymajcie mnie, trzymajcie mnie, ach, na tym piedestale,<br>Bo się za chwilę cała z niego sama, ach, na pysk wywalę!<br> Wbiega na piedestał
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego