Typ tekstu: Książka
Autor: Andrzej Czcibor-Piotrowski
Tytuł: Cud w Esfahanie
Rok: 2001
nas ono, jak Żydów, na całe dziesięciolecia, że nie będziemy płakać za rzekami Babilonu, wypatrując skrzypiec w gałęziach drzew, i tylko w myślach sławić będziemy Boga, bez harf i cytr, bez szofarów i kinorów wprawdzie, ale w najwyższym tętnie krwi, bo sprawił cud, wyprowadzając nas z innego domu niewoli, wśród pustkowi dalekiej północy,
i w drodze powrotnej nasz opiekun, człowiek bardzo rozmowny, opowiadał nam o upadku powstania warszawskiego, któremu nie przyszła z pomocą sowiecka armia, choć znajdowała się tuż obok, na drugim brzegu Wisły, o samozwańczym rządzie komunistycznym na pierwszym skrawku wyzwolonej ziemi polskiej, kraju, do którego nie będą już należały
nas ono, jak Żydów, na całe dziesięciolecia, że nie będziemy płakać za rzekami Babilonu, wypatrując skrzypiec w gałęziach drzew, i tylko w myślach sławić będziemy Boga, bez harf i cytr, bez szofarów i kinorów wprawdzie, ale w najwyższym tętnie krwi, bo sprawił cud, wyprowadzając nas z innego domu niewoli, wśród pustkowi dalekiej północy,<br>i w drodze powrotnej nasz opiekun, człowiek bardzo rozmowny, opowiadał nam o upadku powstania warszawskiego, któremu nie przyszła z pomocą sowiecka armia, choć znajdowała się tuż obok, na drugim brzegu Wisły, o samozwańczym rządzie komunistycznym na pierwszym skrawku wyzwolonej ziemi polskiej, kraju, do którego nie będą już należały
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego