Typ tekstu: Książka
Autor: Pinkwart Maciej
Tytuł: Dziewczyna z Ipanemy
Rok: 2003
do ucha, po chwili zaczęła ze złością przyciskać widełki.
- Też cisza. Co, do cholery?
Spojrzała na Michała, jakby szukając u niego wyjaśnienia. Przełknął łyk herbaty i odsunął torbę pod ścianę. Wstał i niepewnie podszedł do okna. Wydawało mu się, że to niemożliwe, że jeszcze się nie obudził. Na ulicy było pusto. Nie było widać tramwajów, autobusów ani samochodów. Zza rogu wyjechała kolumna transporterów opancerzonych. Cofnął się odruchowo i schował za framugą. Kobieta, widząc jego minę podbiegła do okna i po chwili bezradnie opuściła ręce.
- Rany boskie...


Odcinek 14
Michał spojrzał jeszcze raz i zobaczył na burcie jednego z wozów polskie znaki
do ucha, po chwili zaczęła ze złością przyciskać widełki.<br>- Też cisza. Co, do cholery?<br>Spojrzała na Michała, jakby szukając u niego wyjaśnienia. Przełknął łyk herbaty i odsunął torbę pod ścianę. Wstał i niepewnie podszedł do okna. Wydawało mu się, że to niemożliwe, że jeszcze się nie obudził. Na ulicy było pusto. Nie było widać tramwajów, autobusów ani samochodów. Zza rogu wyjechała kolumna transporterów opancerzonych. Cofnął się odruchowo i schował za framugą. Kobieta, widząc jego minę podbiegła do okna i po chwili bezradnie opuściła ręce.<br>- Rany boskie...<br><br><br>&lt;tit&gt;Odcinek 14&lt;/&gt;<br>Michał spojrzał jeszcze raz i zobaczył na burcie jednego z wozów polskie znaki
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego