stał się dziś dla mnie czymś tak odległym jak stąd na Marsa... Właśnie matka mi powiedziała, że nie mogę iść, bo nogę mam w gipsie! No kur.. przecież to ja <orig>se</> skręciłam nogę, to mój problem, a skoro jestem w stanie pójść na ten koncert, to czemu ona mnie nie puszcza???!!! Przecież ja nie chcę Skakać w tłumie, to jest agrykola, agrykola jest parkiem, w parku są ławki, to tak trudno zrozumieć??? Powiedziała, że jestem niestabilna, że się mogę przewrócić... Żebym już doczekała tego 26... A ja w dupie mam 26 - Kazik specjalnie dla mnie nie zagra!!! Już nieważne, że to