laty wznosił się dziki masyw, przez który "nie dotoczyłoby się" do Oceanu Spokojnego USA.<br>W <name type="place">Monterey</> mieszkał medyk, <name type="person">dr Roberts</>. Konno zapuszczał się w ten kraj, w roku 1930 jeszcze dzikszy, niż przed czterystu laty, kiedy ujrzały go oczy konkwistadora <name type="person">Cabrillo</>. Jeszcze dzikszy, bo i Indianie znikli. Skalistymi wąwozami w puszczy ciągnęły oleiste i korzenne zapachy eukaliptusów, sekwoi, jodły kalifornijskiej, mirtów; orzeł złocisty i wielki kondor jeszcze się tu gnieździły i wisiały nad odmętami bijącymi o urwiska.<br><name type="person">Dr Roberts</> wydeptał wszystkie instancje, zapewniając, że za 50.000 dolarów da się przeciągnąć drogę nad oceanem, wykuć półki skalne, poprzerzucać mosty nad rozpadlinami