Typ tekstu: Książka
Autor: Bielecki Michał
Tytuł: Dziewczyna z Banku Prowincjonalnego S. A.
Rok: 1997
Ochroniarz popatrzył pytająco na Bednarskiego, lecz ten odwrócił się ostentacyjnie.
- Różnie. Czasami dwie, czasami trzy osoby - wydusił z siebie z ociąganiem. - Ale nie zawsze.
- A w dniach, kiedy w punkcie była większa gotówka?
- Przeważnie byliśmy w czwórkę.
- W gruncie rzeczy ludzie z banku zaniedbywali swoje obowiązki. Nie byli fair w stosunku do prawa
Ochroniarz popatrzył pytająco na Bednarskiego, lecz ten odwrócił się ostentacyjnie.<br>- Różnie. Czasami dwie, czasami trzy osoby - wydusił z siebie z ociąganiem. - Ale nie zawsze.<br>- A w dniach, kiedy w punkcie była większa gotówka?<br>- Przeważnie byliśmy w czwórkę.<br>- W gruncie rzeczy ludzie z banku zaniedbywali swoje obowiązki. Nie byli fair w stosunku do prawa
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego