Typ tekstu: Książka
Autor: Marek Krajewski
Tytuł: Koniec świata w Breslau
Rok: 2003
głowę na ramieniu, czule obejmując dłońmi miejsce, gdzie inni mężczyźni mają biceps. Gracz niewiele wystawał ponad stół do gry. Nonszalancko podrzucał żetony, a one lądowały łagodnym łukiem na szorstkim zielonym suknie i zawsze znajdowały swe miejsce w jednym z trzydziestu sześciu kwadratowych pól.
- On wcale nie myśli - szepnął do Knüfera pyzaty krupier. - Zdaje się na przypadek. Rzuca na ślepo kilkoma żetonami i na ogół trafia. Jeżeli żeton spadnie na - powiedzmy - "dwadzieścia dwa czerwone", obstawia albo parzyste, albo czerwone. Nigdy nie gra na en plain, "konia", ani nawet na sześć numerów...
- A co się dzieje - Knüfer rozdzielił pokaźny słupek na dwie części
głowę na ramieniu, czule obejmując dłońmi miejsce, gdzie inni mężczyźni mają biceps. Gracz niewiele wystawał ponad stół do gry. Nonszalancko podrzucał żetony, a one lądowały łagodnym łukiem na szorstkim zielonym suknie i zawsze znajdowały swe miejsce w jednym z trzydziestu sześciu kwadratowych pól.<br>- On wcale nie myśli - szepnął do Knüfera pyzaty krupier. - Zdaje się na przypadek. Rzuca na ślepo kilkoma żetonami i na ogół trafia. Jeżeli żeton spadnie na - powiedzmy - "dwadzieścia dwa czerwone", obstawia albo parzyste, albo czerwone. Nigdy nie gra na en plain, "konia", ani nawet na sześć numerów...<br>- A co się dzieje - Knüfer rozdzielił pokaźny słupek na dwie części
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego